hej - lubicie Duran Duran?
Na wstępie tej notki, przywołam pewien cytat z piosenki grupy Duran Duran. (Jej, jak to oficjalnie zabrzmiało, jak w przemówieniu.)
"But I won't cry for yesterday.
There's an ordinary world somehow I have to find.
And as I try to make my way to the ordinary world
I will learn to survive."
/ Duran Duran - Ordinary world
Tak więc świetnie oddaje to moje ostatnie rozmyślenia. Ale czas się pozbierać i wyjść z chandry, która mną zawładnęła. Ktoś mi powiedział, że mam bardzo niskie poczucie własnej wartości. Sądzę, iż to prawda. Bardzo często użalam się nad sobą i chyba faktycznie widzę w sobie tylko wady. Muszę i chcę to zmienić.
***
Jestem na siebie bardzo zła. Dlaczego? Otóż jakiś czas temu utraciłam wiele danych ze poprzedniego komputera i teraz ubolewam nad tym. Zniknęło kilka tysięcy utworów muzycznych, które nagromadziłam przez kilka lat, zdjęcia, jak i moje twory literackie. Pisałam kiedyś opowiadania, nie wiem, czy o tym wspominałam, ale tak, to prawda. I w tych moich utraconych plikach było kilka skończonych opowiadań. I to dość długie, gdyż liczyły minimum sto stron w wordzie. Naprawdę byłam załamana, pomimo tego, iż na pewno nie były to świetne twory itd., ale jednak włożyłam w to wiele serca, pracy, czasu i wszystko przepadło. Zbieram się ostatnio za napisanie czegoś, ale boję się o mój słomiany zapał i to, że stracę chęci, Ja mimo wszystko lubię mieć czytelników, bo to bardzo motywuje, jednak w dzisiejszych czasach *nikt nie czyta blogów z opowiadaniami, ponieważ wszyscy je piszą. Ja też nie lubię pisać tylko dla siebie, do szuflady. Lubię dzielić się czymś z ludźmi i uczyć się przez to, dążąc do doskonałości, nawet jeśli świetnie nie piszę.
***
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, gdzie można to dostać?
I na koniec takie pytanie do Was... Czy według Was możliwa jest przyjaźń między kobietą a mężczyzną?
Ściskam mocno, S.
*oczywiście słowo nikt nie jest takie dosłowne tutaj