piątek, 4 września 2015

XXIII Byliśmy nadzy, ale ubrani... w słowa.

Uwielbiam te chwile, kiedy wszystko idzie po naszej myśli. Świat wydaje się być bardziej kolorowy, a ty jednak widzisz same pozytywy, pomimo bycia marudnym pesymistą. Są takie momenty w życiu, ale zazwyczaj nie trwają długo, a czasami nawet zaledwie kilka minut. Dopiero kiedy jest źle to doceniasz właśnie takie chwile.

chłodne powietrze buchnęło w nasze twarze
rozwiało mi włosy, które rozsypały się po ramionach, niczym kaskada
musnąłeś zimnymi palcami moje plecy
zadrżałam, a dreszcz przemknął przez całe moje ciało
byliśmy nadzy, ale ubrani w słowa


wtorek, 23:14
Masz wiadomość:
- "Chcę trzymać Cię za ręce, patrzyć w Twoje fascynujące oczy, później pieścić Cię i zagubić się w Twoim spojrzeniu, aż zemdleję."

Czy on nie jest czarujący?

Jeszcze tylko tydzień. No właśnie, TYLKO tydzień.
Cholernie tęsknię.
A później? Znowu to samo.
Tysiące kilometrów między nami.